środa, 12 września 2012
Po pokazaniu jakimi lakierami maluję otrzymałem pytania co sądzę na temat ich jakości. Na razie nie mogę wiele powiedzieć. Eksperymentuję na swojej Setce. Wybierałem lakiery o właściwym przeznaczeniu i konkurencyjnej cenie. Kolorowy poliuretan IIIb kupiłem po raz pierwszy i jeszcze nie otworzyłem puszki (69zł/0,75 l). Lakieru 3v3 użyłem po raz pierwszy (122 zł/2,5 l). Przyjemny zapach, dobrze pokazuje rysunek drewna, zarówno pod wałkiem jak i pędzlem nie pozostawia smug ani efektu skórki pomarańczy. Najważniejsza jest jednak trwałość pokrycia a o tej jeszcze nic nie wiem. Jedynie powszechnie stosowanego podkładu Epinox 12 (39 zl/0,8 l) używałem dotychczas wielokrotnie. Skuteczny, lecz ze względu na intensywny zapach, bardzo trudno nim malować wnętrze jachtu.
Dopisane po powrocie z regat.
Lakiery IIIb - nigdy nie miałem do czynienia z produktem tak niskiej jakości. Nietrwałe, miękkie, mało estetyczne. Czerwone burty jeszcze na Teneryfie brudziły odbijacz i sąsiedni jacht. Jak wyglądał kolor szary w kokpicie można zobaczyć na zdjęciach z rejsu.
Lakier bezbarwny 3v3 - miłe zaskoczenie. Dobry wygląd i odporność mechaniczna. Wystarczająco trwały do zastosowania wewnątrz jachtu. Na zewnątrz niższa trwałość na elementach dębowych.