sobota, 27 października 2012

27.10.2012
Dzisiaj ostatnie, ciągle odkładane duże zadanie. Odlewanie ołowianego bulba.
 W czwartek zrobiłem formę z betonu - dwa worki po 25 kg gotowej zaprawy. Skrzynka 28x90x12cm zbudowana na połówkowym modelu zrobionym przez Wojtka Marosa, tym samym który posłużył do wykonania balastu Szymonowi Kuczyńskiemu.
Forma, po usunięciu skrzynki i modelu.
Odlewałem bulb z pomocą kolegi. Ołów topiliśmy na ognisku w 5 litrowym garnku. Paliliśmy drewnem i drobnymi kawałkami węgla. Odkurzacz dmuchał w palenisko.

Do odlewania należy się grubo ubrać i osłonić oczy. Jeżeli forma jest wilgotna gorący ołów będzie pryskał.


 Odlewy połówek ważą 46 i 48 kg, stalowa płetwa 65 kg. Cały bulbkil 159 kg.

27.10.2012


Co nowego u kolegów.
Do startu, 11 listopada, pozostało 15 dni. Za tydzień ruszamy do Sagres. Przed nami, w jedną stronę, prawie 3400 kilometrów.
Szymon Kuczyński ( www.zewoceanu.pl ) lakieruje wnętrze Lilla My. Są już koje oraz blaty na których można gotować i nawigować. W regatach to wystarczy. W niedzielę ma się wyjaśnić sprawa nowych opon do przyczepy.
Marcin Klimczak nadal czeka na zamówiony takielunek i pracuje przy kadłubie. Jacht otrzymał nazwę „Lilu 2012” i numer rejestracyjny. Jest już solidna przyczepa. Samochód po gruntownym przeglądzie.

piątek, 26 października 2012

26.10.2012
Kilka detali.
Top masztu pomalowany farbą odblaskową.

Rurka fi 20 zablokowana w profilu - proste zawieszenie dla bloku fału grota.
Blok (bez krętlika) zostanie zamocowany szekielką do otworu w rurce.
Rumpel, dąb - sosna - dąb.



Samoster. Wychylenie statecznika wiatrowego jest przenoszone na orczyk za pomocą popychacza zrobionego z pręta o średnicy 7 mm.

Z orczyka górnego linki biegnące poprzez bloki kierunkowe, przenoszą wychylenie na orczyk płetwy wyważajacej.


niedziela, 21 października 2012

21.10.2012
Samoster schnie nadal wykreślam więc z listy kolejne drobne zadania jak ucięcie kilku wystających końcówek wkrętów w forpiku ...
Zważyłem wagą łazienkową przyczepę, kadłub, ster i stalową płetwę.

Nacisk na dyszel  masą 51 kg, nacisk kół po 92 kg. Razem 235 kg
Dno podparłem 85 cm od dziobu. Waga ma zakres do 180 kg. Trzeba więc było podnosić kadłub w punktach możliwie równo oddalonych od środka ciężkości.
Podniosłem rufę i opuściłem na wagę. 160 kg.
Klocki przy obu pomiarach ok. 2 kg. Powtórzyłem operację w zaznaczonym miejscu na dziobie - 162 kg. Razem, po odjęciu ciężaru klocków, 318 kg. Trochę nie regatowo. Dołożyłem ponad 60 kg stosując sklejkę 10mm.
Ster kompletny - 17 kg.
Płetwa balastowa z kołnierzem, bez bulba - 65 kg
Waga bez uszkodzeń.
Część wyposażenia i balast ołowiany (100 kg) planuję wieźć w samochodzie tak by ciągnąć mniej niż 700 kg.


sobota, 20 października 2012

20.10.2012



Lakier na samosterze schnie powoli więc nie można go zmontować.
Krótka wiadomość o ostatnich postępach prac wszystkich startujących.

Do startu, 11 listopada, pozostały 22 dni. W tych regatach nie ma zawodowych żeglarzy i wielkich sponsorów. Wszyscy przygotowujemy się tylko w czasie wolnym od pracy.
Postępy przygotowań Szymona Kuczyńskiego można obserwować na stronie www.zewoceanu.pl. Na "Lilla My" przybyło niemało wyposażenia i zapasów, AIS, kamizelki pneumatyczne,druga kotwica i zapas gazu do kuchenki. Brakuje wytyków do foków, opon do przyczepy, dryfkotwy i części środków na paliwo.
Marcin Klimczak kończy zabudowę wnętrza i czeka na wykonanie zamówionego takielunku. Prosił aby napisać, że NIE ZREZYGNUJE oraz, sponsorzy mile widziani (konserwy itp).
Na moim „Skwarku” przybył takielunek , dosycha farba na samosterze. Przyczepa gotowa do drogi.
Władysław Wisz potwierdza obawy z ubiegłego tygodnia. Do skończenia Setki zabraknie czasu.

piątek, 19 października 2012

19.10.2012
Wczoraj zrobione fragmenty samosteru. Zaraz jadę do Szczecina po dwa bloczki, dwa zawiasy i pręt nierdzewny.
Miał być prosty samoster z pionową osią obrotu. Buduję jednak urządzenie dające nadzieję na większą precyzję sterowania.
Płetwa 10x50x500 sięgająca 40cm poniżej klw.
Sprzęgło, sklejka 12mm, średnica 180mm.
W dolnej tarczy otwory co 10 stopni a w górnej w rozstawie 15 - 12,5. To pozwoli ustawić kurs z dokładnością do 2,5 stopnia.
W górnej tarczy wyciąłem koło o średnicy 80mm.
Takie samo koło wyciąłem z forniru 0,8mm.
Wycięte koła skleiłem z dolną tarczą.
Koło o  średnicy 120 do zblokowania całości.
Podstawa statecznika wiatrowego 30x50x180
sklejona ze sprzęgłem.
Statecznik wiatrowy, sklejka 10mm + dąb 8x50x350

.Tak to będzie.
Ten samoster to efekt słabo przespanej nocy z czwartku na piątek. Zobaczymy czy zadziała.

środa, 17 października 2012

17.10.2012
Okuwanie bomu i masztu, zasłony na szpigatach - 7 godzin
Bom gotowy, po obiedzie dokończę maszt i zacznę samoster. Gdy skończę pewnie będzie zbyt ciemno na fotografowanie.
Budowanie drewnianego masztu jest zdecydowanie przyjemniejsze.
Na szpigaty (65x30) nałożyłem gumowe klapki. Uderzająca fala gumę dociśnie a spływająca z kokpitu woda odchyli.

wtorek, 16 października 2012

16.10.2012
Wczoraj przyciągnąłem przyczepę pożyczoną w Kościanie od Michela który zbudował ją specjalnie do swojej mieczowej Setki. Sprawdziła się dobrze wożąc dwie miejscowe bliźniaczki Skwarka. Lekka, DMC 750 kg, stabilna, szeroka na 2,20 m. Pozdrowienia dla żeglarzy z Kościana.
Znowu przejechałem prawie 700 kilometrów. Kamery, kamery, kamery..

sobota, 13 października 2012


13.10.2012
Drugie podsumowanie

Czas pracy od początku budowy - 273 godziny
Łączny dotychczasowy koszt materiałów i elementów gotowych - 5623 PLN 

Materiały i elementy gotowe (od początku budowy):

19 arkuszy 244cm x 122cm sklejki wodoodpornej  110 PLN/arkusz - 2090 PLN
7 litrów kleju po 30 PLN/litr - 210 PLN
0,25 m3 desek po 800 PLN/m3 - 200 PLN
wkręty nierdzewne - 140 PLN
papier ścierny, ostrze do wyrzynarki itp. - 70 PLN
Epidian 5 (7,5l) + utwardzacz - 300 PLN
szkło (mata + tkanina) 4kg - 50 PLN
folia polietylenowa - 12 PLN
śruby, nakrętki, zawiasy, drobne okucia - 280 PLN
zawiasy steru - 150 PLN
poliwęglan na okna - 180 PLN
płetwa balastowa - 400 PLN

farby, lakiery, rozcieńczalniki, wałki i pędzle - 634 PLN
ołów (złom) 110 kg - 495 PLN
profil na maszt - 412 PLN

Drożej można zawsze. Czy można było taniej? Ponieważ mam zapas sklejki 10mm, z takiej wykonałem cały kadłub i wnętrze. Można było na wiele elementów kupić cieńszą sklejkę i zaoszczędzić ok. 500 PLN. Koszty (niskie) płetwy balastowej i zawiasów steru można jeszcze obniżyć wykonując je samodzielnie. Również maszt można wykonać z drewna. Trzeba jednak dysponować odpowiednim materiałem.  Prawie nigdy nie jest jednak tak, że budujący potrafi zrobić wszystko. W tym przypadku, zdecydowanie nie potrafi dobrze spawać.

Podsumowałem więc Skwarka. Brakuje tu jeszcze paru lin, bloczków, szekli, ściągaczy które mam ze starych zapasów i jeszcze nie wiem jak policzyć. Podawałem koszty wg. aktualnych cen sklepowych żeby czytelnicy mogli zmierzyć się z wydatkami. W rzeczywistości Skwarek kosztował mnie mniej o ponad 2 tysiące. W 2009 roku kupiłem 120 arkuszy sklejki w-o 10mm po 20 PLN/arkusz + VAT ( podsumowaniu jest 110 PLN/arkusz bo za tyle można było w tym roku kupić podobną w Szczecinie)   Sklejka, po wywrotce TIR-a, była miejscami przybrudzona i miała uszkodzone brzegi. Listwy wyciąłem z pozostałości po budowie domu. Kształt okienek nie wynikał z rozważań estetyki kadłuba lecz z wielkości kawałka poliwęglanu stojącego pod ścianą  w stodole. Wiele śrubek, wkrętów, blaszek od lat czekało na wykorzystanie.



środa, 10 października 2012

10.10.2012
Montaż knag, podwięzi, kompasu, okienek, nawiewnika i listew odbojowych - 6 godzin
Kompas wmontowałem w ściankę nadbudówki. Okienka przykręciłem  stosując jako uszczelnienie Sikaflex 291. Proste, lekkie i prawie bezkosztowe jest rozwiązanie wyjścia z wody. Drewniany stopień i uchwyt, konieczne przy wysokiej burcie Setki.
Na pokładzie uchwyty zawsze w zasięgu ręki.

Podczas laminowania złączy sklejki, pokład dziobowy pokryłem tkaniną szklaną o luźnym splocie. Powstała skuteczna powierzchnia przeciwślizgowa.

Kompas o średnicy 70mm jest bardzo dobrze widoczny z dowolnego miejsca kokpitu.

Ze starych zapasów z czasu budowy pierwszej Setki pochodzą solidne knagi i nawiewnik.


wtorek, 9 października 2012

09.10.2012
Z wielką pomocą moich przyjaciół :)
Podziękowania dla Sławki, Mariana, Szymona i Piotra.

poniedziałek, 8 października 2012

08.102012
Zmatowienie pierwszej i położenie drugiej warstwy kolorowych poliuretanów na burtach i pokładzie - 5 godzin.

sobota, 6 października 2012

06.10.2012
Malowanie wałkiem burt i pokładu - 4 godziny.
Fotografie zrobię i zamieszczę po skończeniu malowania kadłuba.

czwartek, 4 października 2012

04.10.2012
Handreligi w kokpicie, centralny handreling na nadbudówce, zejście do wody, gniazdo masztu, malowanie primerem pokładu i burt - 9 godzin.
Jutro zrobię zdjęcia. Dzisiaj jest już zbyt ciemno.


Gniazdo masztu skleiłem z czterech warstw sklejki 10mm a na spodzie, żeby pięta masztu nie przecierała pokładu, wpuściłem płaskownik z nierdzewki.

środa, 3 października 2012

03.10.2012
Wyszlifowanie nadlewek żywicy, wykonanie handrelingów na nadbudówce - 8 godzin
Wyciąłem również handreling centralny. Zamontuję jutro.

wtorek, 2 października 2012

02.10.2012
Polaminowanie złączy na pokładzie - 8 godzin
Laminowałem Epidianem 5 rozcieńczonym styrenem oraz matą szklaną którą ciąłem na paski nożem do tapet.
Na laminat nałożyłem folię polietylenową.
Uzupełniłem laminat na krawędzi spływu steru.